Strona główna Aktualności Kiedy zacząć czytać dziecku? Korzyści płynące z czytania.

Kiedy zacząć czytać dziecku? Korzyści płynące z czytania.

0
Fot. mama zdrowie
Fot. mama zdrowie

Nauka człowieka rozpoczyna się już w okresie życia płodowego a po urodzeniu staje się intensywniejsza. Od jej efektywności zależy „jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz”. Kluczową rolę w procesie edukacyjnym dziecka odgrywają rodzice. CZYTANIE dzieciom to doskonały pierwszy krok do nauki samodzielnego czytania, a przez to do nauki w szerszym znaczeniu.

Kiedy zacząć czytać dziecku?

Zalecane jest czytanie od urodzenia, czyli w czasie, gdy dzieci jeszcze niewiele z tego rozumieją.
Te wytyczne są przydatne, gdy rodzice są małomówni, trudno im prowadzić konwersacje z maleństwem i rzadko to robią.

Głośne czytanie książeczek jest wówczas sposobem, aby dziecko częściej słyszało głos rodziców, a nie obce głosy z zakazanego telewizora. Poza tym wczesne czytanie może być treningiem dla rodziców i wyrabianiem dobrego nawyku, również dla dziecka. 

Czytaj nawet maluszkowi. Foto unsplash.com
Czytaj dziecku codziennie. Foto unsplash.com

Czy dzieci coś rozumieją?


W pierwszych miesiącach po urodzeniu dzieci nie tylko nie rozumieją, co mówią rodzice, ale także nie koncentrują się na wspólnych czynnościach. Ta funkcja zaczyna się pojawiać dopiero około 6. miesiąca życia i jest kluczowa dla rozwoju języka oraz uczenia się. Po pierwszym półroczu czytanie należy uznać za codzienny obowiązek, który powinien być wspólną radosną zabawą rodzica i dziecka.

Mali słuchacze chętniej będą bawić się z innymi dziećmi, mniej obawiać krótkich rozstań z rodzicami, rzadziej będą się stresować i reagować agresywnie.

Jakie książeczki wybierać?

  • W 6.–18. miesiącu życia należy wybierać książeczki niewielkiego formatu ale z dużymi wyraźnymi kolorowymi ilustracjami, na twardych stronach, przedstawiającymi realne przedmioty, dzieci i zwierzęta. Rodzice powinni pokazywać i nazywać te ilustracje.
  • Po pierwszym roku życia, czytający podąża za zainteresowaniem dziecka, pyta „Gdzie jest …?”, odpowiada na zainteresowanie malca, nazywa/opisuje a nawet śpiewa.
  • W drugim roku życia dziecko potrafi samo trzymać książeczkę, przekłada strony, obraca książkę prawidłową stroną do góry. Choć skupia uwagę na krótko, to pokazuje w odpowiedzi na pytanie „Gdzie jest …?”, a nawet naśladuje głos rodzica.

Trud poniesiony podczas nauki dziecka będzie procentował nie tylko dla niego, ale dla całej rodziny. Inne przysłowie głosi, nie bezpodstawnie, ” że bez pracy nie ma kołaczy”. Jeszcze lepiej, gdy czytanie dziecku będzie radosną zabawą.

Czytaj dziecku codziennie!

Wielu specjalistów zaleca rodzicom i opiekunom, aby czytali książki dzieciom już od pierwszych miesięcy ich życia.

Proponuję po zakończeniu okresu adaptacji do nowego świata, czyli po 100 dniach, zakończyć „wakacje” i rozpocząć edukację. Wcześniej dziecko wymaga bliższego kontaktu z twarzą, a zwykłe mówienie to ułatwia.

Wyniki badań wskazują, że:

  • u słuchających maluchów nie tylko ROZWÓJ JĘZYKOWY JEST SZYBSZY, ale także mają WIĘKSZĄ ZDOLNOŚĆ SKUPIENIA UWAGI;
  • tym samym edukacja szkolna będzie efektywniejsza;
  • mali słuchacze CHĘTNIEJ BĘDA SIĘ BAWIĆ Z INNYMI DZIEĆMI;
  • mniej się obawiać krótkich rozstań z rodzicami,
  • RZADZIEJ BĘDĄ SIĘ STRESOWAĆ I REAGOWAĆ AGRESYWNIE.

Uważa się, że jednym z najważniejszych mechanizmów powstrzymujących ludzi przed zachowaniami agresywnymi jest EMPATIA. Można przypuszczać, że na empatię przedszkolaka wpływa fikcja literacka.

Stwierdzono, że jeżeli czytanie jest wzmocnione poprzez interakcję z dzieckiem (czytanie dialogowe) polegającą na zadawaniu pytań, nazywaniu obiektów i aktywności, to korzystny wpływ na rozwój umiejętności językowych dziecka jest istotnie większy i może mieć istotne znaczenie w osiągnięciu gotowości szkolnej dziecka.

Czy czytanie dzieciom daje korzyści rodzicom?

Można przypuszczać, że rodzice są szczęśliwi gdy ich dziecko jest radosne, a jeszcze bardziej gdy ich potomek ukończy dobre szkoły.
Małomówni opiekunowie mają szansę nauczyć się rozmawiać z dziećmi. Tym samym mają szansę, że na pytanie: co było w szkole? usłyszą bardziej rozbudowana wypowiedź od stwierdzenia, że „dobrze – lekcje były”.
Czytając można się uczyć empatii i zrozumienia (nawet własnego dziecka) w każdym wieku, nawet jeśli literatura wydaje się infantylna.

Radził Doktor Marek Pleskot, lekarz dzieci, który od od 22 lat prowadzi gabinet pediatryczny. Wie o co pytają rodzice i wie czego zwykle nie zdążą wytłumaczyć inni lekarze.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here